Wpisy archiwalne w kategorii

Góry Stołowe

Dystans całkowity:18810.25 km (w terenie 6363.50 km; 33.83%)
Czas w ruchu:1079:22
Średnia prędkość:17.43 km/h
Maksymalna prędkość:171.00 km/h
Suma podjazdów:377692 m
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:177 (93 %)
Suma kalorii:708820 kcal
Liczba aktywności:361
Średnio na aktywność:52.11 km i 2h 59m
Więcej statystyk

Błedne Skały

Piątek, 25 września 2015 · Komentarze(0)
Krótka trasa na Błędne Skały.

Grodziec - Jeleń - Borowa

Czwartek, 24 września 2015 · Komentarze(0)
Wybitnie nie miałem ochoty gdziekolwiek jechać, jednak jak już ruszyłem d.... to bardzo fajnie mi się jechało, podjazdy szły jakoś lżej niż ostatnio, może kilka dni bez jazdy pozwoliło mi odpocząć. Ruszyłem standardowo do Jerzykowie Wielkich i zbadałem czerwony do Dańczowa jechany niedawno w przeciwną stronę, napotkałem więc kilka przeszkód terenowych, poniżej jedna z nich :). Z Dańczowa ruszyłem na Grodziec, zahaczyłem o ruiny zamku Homole i już niemal standardowo pojechałem przez Jelenia, Jerzykowice Małe, Taszów, Borową, niebieskim nad Piekłem, i powrót na Brzozowie. Łąkami i polami pokazanymi mi przez Woytasa dojechałem do Kudowy.



To nie był dobry pomysł !!!

Piątek, 18 września 2015 · Komentarze(0)
Pierwszy raz spróbowałem podjechać na Strivie asfaltem do Karłowa, w sumie szło nieźle, troszkę wolniej niż normalnie ale tragedii nie było :) Plany były ambitne, niestety skończyło się urwanym hakiem na Bożanowskim Spiczaku (zapasowy miałem przy sobie) Po wcześniejszych przygodach z dwoma rozszczelniającymi się łatkami i po skasowaniu haka, wkurwiony na maksa wróciłem do domu, jeszcze myjnia i postanowienie, że była to ostatnia jazda na Strivie przed Finale Ligure :))))



Specialized Rallye Sudety 2015

Sobota, 12 września 2015 · Komentarze(2)

Przybyłem, zobaczyłem,.............. przeżyłem.
Głównym moim zamierzeniem było dojechać do mety, cel osiągnąłem, czas dojazdu sprawa .......hmmmmm dyskusyjna dobry czy zły, jak na amatora to niezły, choć liczyłem na to, że zmieszczę się w 8 godzinach :). Jednak po przekroczeniu 85 km i ok. 2500 przewyższenia, skończyły mi się siły, poczułem pierwsze objawy skurczy prawej łydki, i do mety jechałem już trochę siłą woli. W klasyfikacji open 332 na 552 którzy ukończyli, jeszcze ponad setka nie dojechała do mety, w kategorii 140 na 217 finiszujących. Co do trasy, to praktycznie większość ciekawych zjazdów które znam było na trasie, kilka nowych rzeczy, również udało mi się poznać, początek trochę nudny, 30 km jazdy po szutrach i asfaltach, pierwsze techniczne zjazdy zakorkowane, później też różnie bywało, dopiero końcówka luźna, oznaczenie trasy w niektórych miejscach fatalne, kilka razy miałem wątpliwości czy nadal jestem na trasie. Za to klimat jak to w Czechach :) na trasie 8 bufetów, na wszystkich piwo bezalkoholowe a na jednym nawet te bez bez :) do tego pieczony prosiak, dobrze że szybko ruszyłem dalej, bo nie dojechałbym do mety w limicie lub w ogóle. 
Ogólnie był to najcięższy wyścig w jakim brałem udział. Czy za rok ponownie wystartuje?, nie wiem, może jak podciągnę formę:) tylko jak?. W każdym razie polecam ten wyścig każdemu, kto chce zmasakrować się fizycznie i przeżyć ekstremalną przygodę na rowerze powiedzmy w 7-9 godzin !!!. Niestety żadnych fotek nie znalazłem bo fotografów za dużo nie było, a na stronie orga cisza.       

Skalniak - Pasterka we troje

Niedziela, 30 sierpnia 2015 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Wyjazd we troje na Skalniaka i do Pasterki. Podjeżdżamy trasą mieszaną na Skalniaka, trochę asfaltu, trochę terenu. Wiktor radzi sobie wyśmienicie na skalniakowym przejeździe, nawet trochę się zdziwiłem!, że przejechał kilka trudnych momentów, brawo Młody !!!  Ze Skalniaka dojeżdżamy do Karłowa i tradycyjnie niebieskim i po Pasterskich Łąkach docieramy do Pasterki, tam pit-stop, i powrót do Karłowa, Lisia Przełęcz, Lelkowa i zjazd czerwonym bez asfaltu do Kudowy. Na czerwonym W. przejechał trudny techniczny fragment, który jeszcze miesiąc temu sprowadził, gratulacje!

Popołudniowa jazda

Czwartek, 27 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Szybka jazda popołudniowa porą, tempo raczej wycieczkowe. Początek po Górze Parkowej i Świńskim Grzbiecie, jednak zamiast zjechać pod wyciąg jadę dalej, po chwili ścieżka kończy się a zaczyna się stromy zjazd na wydrę przez las, który finiszuje w krzakach :) Odnajduje jednak jakąś starą zarośniętą krzaczorami ścieżkę i zjeżdżam do Czermnej. Asfaltem jadę do Czartowskiego i wbijam się w teren, żeby wyjechać w Jakubowicach, podjazd czerwonym do Lelkowej i zjazd nietypowo dla mnie niebieskim do Ymka, dalej do Darnkowa i Dańczowa. Tam odnajduje czerwony szlak do Jerzykowic Wielkich, którym jeszcze nigdy nie jechałem. Kawałek jadę, później 100 metrów ściana nie do wjechania bez koksu, chyba :) później już jak najbardziej przejezdnie, jedna furtka, jeden płot do przenoszenia roweru i wypadam w Jerzykowicach, przez górki jadę do rodziców i miastem do domu. Ten fragment wpisuje na listę nowości, którymi będę jeździł, jednak raczej w przeciwna stronę :)
Jedna panorama z czerwonego szlaku


Broumovskie żeby pozjeżdzać

Środa, 26 sierpnia 2015 · Komentarze(1)
Wyjazd na Broumovskie, podjazdy spokojne, zjazdy niespokojne :) Z Kudowy atakuję przez Skalniaka fot.1, tradycyjne już punkty programu, Bożanovski Spiczak i objazd po nim fot. 2-5 - ostatnio mój ulubiony! dalej TV - Vodni Zamky nowy czas 2:22, niestety jakiś kamol przywalił w przerzutkę :( wózek znowu krzywy, przy okazji wyszły jeszcze nowe usterki, Amerika, Uskok i szatański zjazd z niego, Koreni też nie najgorzej, zielonym do Zabiteho, Pasterka i kolejna awaria, tym razem urwany łańcuch, powrót do Kudowy przez Karłow, Sawanne Afrykanską fot.6, Darnków, Ymcę, Lelkową, i zjazd czerwonym bez asfaltu do domu.

Bukowina-Machov-Karłow

Środa, 19 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Krótki trening z chłopakami z klubu, tym razem było nas 5 osób. Lecimy z Czermnej na  Pstrążną, Bukowinę, zjazd żółtym szlakiem z Bor pod Błędnymi Skałami, kiedyś tamtędy szedłem w przeciwnym kierunku ale nigdy jeszcze nie jechałem, dalej już standardowo z Machowa granicznikiem do Pasterki, Karlów, Ymca, Lelkowa i zjazd czerwonym bez asfaltu w lekkim półmroku do Kudowy.

Jesień na Skalniaku

Wtorek, 18 sierpnia 2015 · Komentarze(1)
Krótka jazda między opadami deszczu. Za poradą Anki pojechałem zbadać zieloną ścieżkę edukacyjna ze Skalniaka, początek zjeżdżalny, trudny, stromy, kamienisty ale przejezdny do schodów, schody też jakoś poszły w całości choć wąsko pomiedzy poręczami a schody bardzo nieregularne, kawałek dalej jeszcze zjechany, ale  niestety  następne ok 500-600 metrów prowadzenia, na całej długości drewniana poręcz, wąsko, wielkie głazy gęsto usiane i często pod gorę, nie ma opcji jazdy!!! foty może przy następnej jeździe, ostatnie 500m już przejezdne. Szybko wróciłem na Lelkową i czerwonym w wersji bez asfaltu pomknąłem do domu. Zdążyłem na chwilę przed kolejna ulewą :) Z tą jesienią to lekka przesada :) ale na szczycie było raptem 13 stopni, dawno nie widziana temperatura tego lata, a klimacik też był jakby listopadowy.

Broumowskie z Krzyśkiem

Piątek, 14 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Wypad z Krzyśkiem na Broumowskie. Tym razem lecimy przez Skalniaka do Karłowa a dalej na Pasterkę żółtym szlakiem. Z Pasterki zaliczamy podstawowe punkty na BS czyli: Bożanovski Spiczak, TV - Vodni Zamky, Amerkię i podjazd pod Hlavnov do uskoku i zjazd nim, terenowy podjazd pod Hvezdę i zjazd z niej, powrót do Pasterki, Karłowa i ponowny przejazd przez Skalniaka, z tym, że w druga stronę - okazuje się trudniejszy technicznie ale przejezdny, poza oczywiście ściana belek :) teraz już tylko zjazd czerwonym, gdzie Krzysiek pokazuje mi nowy łącznik pomiędzy dwoma terenowymi sekcjami, pozwalający ominąć asfalt w Jakubowicach. Tradycyjny snake na trasie się zdarzył :) i jedna glebka na zjeździe z Hvezdy również, ale wku...... niepowodzeniem powtórzyłem zjazd już z sukcesem, niestety w słabym stylu :(, za rzadko tam bywam, żeby z rozpędu płynnie to przejeżdżać !!!