10 min rozgrzewka, 30 min. w strefie 2 (139-151HR), 30 min strefa 3(151-159HR), 20 min. w strefie 4 (159-169HR), 10 min strefa 3(151-159HR), 10 min strefa 2(139-151HR), 10 min wychłodzenie.
10 min rozgrzewka, 30 min. w strefie 2 (139-151HR), 30 min strefa 3(151-159HR), 25 min. w strefie 4 (159-169HR) + sprint do 186HR, 5 min strefa 2(139-151HR), 10 min wychłodzenie.
Pierwszy raz po dwóch tygodniach przerwy dopadłem się do trenażera, w zasadzie dzisiaj chciałem wypocić świąteczne obżarstwo i opilstwo. 10 min rozgrzewka, 50 min. w strefie 2 (139-151HR), 30 min strefa 3(151-159HR), 10 min. w strefie 4 (159-169HR), 10 min strefa 3(151-159HR), 10 min wychłodzenie.
Ponownie na trenażerze, 30 min. w strefie 2 (139-151HR), 30 min strefa 3(151-159HR), 20 min. strefa 4 (159-169HR) plus 15 min strefa 5 (170-173) i sprint na 185 HR.
Z domu przez Jeżykowice Wlkp., Jeleniów, Lewin, Olesnice, Cihalkę na Zieleniec, wjazd na Orlicę i dalej ścieżka graniczną do wyciągów, przeskok do Czech i czerwonym na Masarykową, zjazd po stokach narciarskich do Zieleńca i zjazd remontowana droga do Dusznik. Z Dusznik przez Łężyce na Lisia Przełęcz, Ymca, Lelkowa, Bukowina, Pstrążna, Czermna, i do domu. Koło stawu zorientowałem się, że znowu złapałem kapcia, tym razem w tylnym kole, jakiś pech na koniec sezonu nie prześladuje, dopompowałem i jakoś dojechałem do górnego Pks-u, dalej już z buta. Na starcie +7, w górach od 3 do 0,5 na Masarykowej i Lisiej. W Zieleńcu widać próby naśnieżania stoku ale to na razie wszystko mało, w sumie zasypują drogę przecinającą stok i większe dziury.