Wpisy archiwalne w kategorii

Alpy szwajcarskie

Dystans całkowity:146.70 km (w terenie 98.00 km; 66.80%)
Czas w ruchu:13:05
Średnia prędkość:11.21 km/h
Maksymalna prędkość:63.20 km/h
Suma podjazdów:4510 m
Maks. tętno maksymalne:171 (90 %)
Maks. tętno średnie:136 (71 %)
Suma kalorii:8400 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:48.90 km i 4h 21m
Więcej statystyk

TransAlp 2012 dzień 4 Tschierv - Livigno

Wtorek, 14 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
W czwartym dniu ruszamy tradycyjnie pod górę asfaltem który jednak wyjątkowo szybko zmienia się w szuterek, wjeżdżamy na przełęcz Doss Radond 2234 m n.p.m. po drodze oglądamy
TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27

A to już na przełęczy
TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27

To już na zjeździe do Doliny Śmierci
TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27

Lecąc w dół
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27

Do granicy zjeźdzamy wspaniałym singlem wzdłuż Doliny Śmierci az do granicy, Tomek kręci film, mam nadzieje że niedługo będzie dostepny
Kawałek za granicą szwajcarsko-włoska dojeżdżamy do jeziorka Lago Di Sam Giacomo z kawałek dalej ostry podjazd szutrem i po luzakach na Passo Val Alpisella(zdjęcia ma Tomek, późniejszy termin) a to widok z Alpisella na schronisko
TransAlp 2012 © cerber27

i spod schroniska
TransAlp 2012 © cerber27

Świetną dróżka zjeżdżamy w kierunku Livignio robiąc po drodze kilka fotek
TransAlp 2012 © cerber27

Lago Di Livignio
TransAlp 2012 © cerber27

Livignio
TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27

A to już widok z okna pensjonatu Derby
TransAlp 2012 © cerber27

Po rozlokowaniu w pokoju, jedziemy już na lekko pod wyciąg pod torem down hillowym, tam decydujemy się na zjazd, wyciągamy się gondolą na szczyt do Bike Parku i zjeżdżamy czerwona trasą, są odcinki łatwe i b. trudne ale jakoś docieramy zaliczając po jednej glebie, Tomek robił film i zdjęcia wiec dogram je później.
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>

TransAlp 2012 dzień 3 Scuol - Tschierv

Poniedziałek, 13 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Ja zawsze zaczynamy podjazd sztywnym asfaltem i ostro wznosimy się do góry, po drodze mijamy tunel, w zasadzie jedziemy bokiem po specjalnej ścieżce w skale, kilka fotek i jedziemy dalej
TransAlp 2012 © cerber27
[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,311657,transalp-2012.html]
TransAlp 2012 © cerber27
[/url]
TransAlp 2012 © cerber27
TransApl 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27
[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,311661,transalp-2012.html]
TransAlp 2012 © cerber27

Jedziemy po starym asfalcie zasypanym częściowo szutrem obsypującym się z gór, zdjęcie przy muzeum niedźwiedzi i dojeżdżamy do S-Scharl, droga zmienia się w typowa szutrówkę, [/url]
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27
tą drogą wjeżdżamy na przełęcz Pass da Coinstains na 2251 m n.p.m.
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27

Powyżej zdjęcie z przełęczy i zjazdu a niżej widok na lodowiec
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27

To już widok z okna pokoju hotelowego w Tschierv. Po rozlokowaniu się w pokoju, ruszamy jeszcze asfaltem, już bez plecaków na przełęcz Ofenpass 2151, wjeżdża się super (bez garba) pomimo że nachylenie ok. 8-9 %, na 6 km 450 m pod górę, na powrocie ja połowę zjeżdżam asfaltem po serpentynach, Tomek leci boczną ścieżką, w połowie drogi spotykamy się i zjeżdżamy super singlem aż do Tschierv. Zdjęcia robił Tomek aparatem, jeszcze ich nie mam ale jak dostane do dorzucę. Dzisiaj plecak praktycznie nie przeszkadzał a tam gdzie mógł przeszkadzać to go nie miałem :)
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>

TransAlp 2012 dzień 2 Mathon - Scuol

Niedziela, 12 sierpnia 2012 · Komentarze(2)
Ruszamy z Mathon lekko w dół asfaltowa ścieżką rowerowa do Ischgl.
TransAlp 2012 © cerber27

Początkowo z Ischgl kilka kilometrów ostro po asfalcie, jest jednak chwila na foto
TransAlp 2012 © cerber27
dojeżdżamy do stacji narciarskiej Silvretta
TransAlp 2012 © cerber27

a kawałek wyżej wyglada to tak
TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27
]
TransAlp 2012 © cerber27

Po bardzo przyjemnym w jeździe szutrowym odcinku dojeżdżamy do granicy ze Szwajcarią, a na granicy czekają "Strażnicy"
TransAlp 2012 © cerber27
i jeszcze takie widoki
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp © cerber27

A oto mój kompan w podróży Tomek alias doktor
TransAlp 2012 © cerber27

Dojechaliśmy do schroniska Heidelberger Hutte na wysokości 2260 m n.p.m
TransAlp 2012 © cerber27

Niestety najbliższe 300 metrów w pionie to spacer z rowerem, ale za to można popatrzeć
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27

Po jakies 30 minutach docieramy na przełęcz Fimberpass na wysokosci 2608 m n.p.m., jest to najwyzsza przełęcz jaka zdobedziemy w trakcie całej wyprawy
TransAlp 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27

A z przełęczy rozposcierały się takie widoki
TransAlp 2012 © cerber27
TransApl 2012 © cerber27
TransAlp 2012 © cerber27

Zaraz tam pojedziemy
TransAlp 2012 © cerber27
a na zjeździe spotkamy świstaka "zawijacza"
TransAlp 2012 © cerber27

Tomek w akcji,
TransAlp 2012 © cerber27
ja wcześniej kawałek pierwsza gleba, problem z wypięciem, brak podparcia i sru w dziurę a rower na głowie. Zjeżdżamy dalej i oglądamy
TransAlp 2012 © cerber27

Tędy miała być przeprawa przez rzekę
TransAlp 2012 © cerber27
ale była wyżej taka
TransAlp 2012 © cerber27

TransAlp 2012 © cerber27

Rynek w Sent
TransAlp 2012 © cerber27

W Scuol wybieramy się na obchód miasta, i spotykamy takie cacko
TransAlp 2012 © cerber27

Jeszcze tylko widok z mostu
TransAlp 2012 © cerber27
i Scuol wieczorową porą
TransAlp 2012 © cerber27

Dzisiaj już lepiej z tym plecakiem chociaż pewnie przez niego zaliczyłem glebę, na zjazdach przez podskoki plecaka zaczynam za mocno zwalniać i przez to za duża asekuracja na zjazdach, ale i tak już jest lepiej niż wczoraj. Za to trasa i widoki rekompensują wszelkie niedogodności.
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>