Wpisy archiwalne w kategorii

Singieltrack

Dystans całkowity:127.60 km (w terenie 114.10 km; 89.42%)
Czas w ruchu:08:40
Średnia prędkość:14.72 km/h
Maksymalna prędkość:53.00 km/h
Suma podjazdów:2390 m
Maks. tętno maksymalne:183 (96 %)
Maks. tętno średnie:141 (74 %)
Suma kalorii:5200 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:42.53 km i 2h 53m
Więcej statystyk

Singiel Track pod Smrkiem

Niedziela, 5 października 2014 · Komentarze(0)
Po zmaganiach dnia poprzedniego związanych z trasą maratonu i zajęciach w podgrupach wynikających z zakończenia cyklu Bike Maratonu w Hotelu Interferie :), rano pełną ekipą czyli w szóstkę, ruszamy na single pod Smrkiem. Na początku nogi ciężkie jak z ołowiu, tętno powyżej 160 ani drgnie, pot leje się strumieniami a jazdy zero, całe szczeście że dotyczyło to wszystkich :). Po pół godzinie dochodzę powoli do siebie i już jakoś to leci. Zabawa jest przednia pod jednym warunkiem, SPEEEEEED, musi być szybko, bardzo szybko, drzewa mijane na milimetry, ostre do hamowania przed szykanami i zakrętami, zakręty pokonywane w uślizgu tylnego koła a nawet raz w uślizgu przedniego koła :). Trasy po singlach są w zasadzie banalne technicznie, jedynie skoki oraz balans ciałem i rowerem można poćwiczyć, dlatego do dobrej zabawy potrzebna jest prędkość i koncentracja na trasie, bo chwila nieuwagi może być kosztowna.  Niestety czasami zdarzają się błędy, w postaci przestrzelonego zakrętu lub zahaczenia pedałem o grunt, co spowodowało gwałtowne zatrzymanie się roweru i wykatapultowanie jeźdźca ..... na dystans kilku metrów :), bez szkód na ciele i rowerze, niestety podstawka pod licznik się połamała, ale takie straty muszą być wliczone w ten sport :) Kończymy jazdę ok. 14, pozostała nam jeszcze jedna cześć trasy -Zajęcznik, nie ma jednak chętnych na ten fragment wiec sam nie pojadę, wracamy do auta i w drogę do Kudowy. Niestety nikt nie robił zdjęć, a może robili ale puszczali mnie przodem, wiec raczej nie było okazji żeby się załapać :) Weekend zaliczam do bardzo udanych pod względem sportowo-rowerowym, ujeździłem się nieźle szczególnie w sobotę, wyszalałem za to w niedzielę :)

Singitrek pod Smrkiem vol. 2

Niedziela, 29 września 2013 · Komentarze(3)
Drugi dzień jazdy po singlach. Tym razem strona czeska po której wczoraj nie jeździliśmy. Zabawa jak zwykle zajefajna na tych singlach jest, szczególnie przy większych prędkościach, jeden fragment czarnej trasy z braku czasu musieliśmy pominąć ale będzie jeszcze po co wracać.
Hubertka © cerber27

Singltrek pod Smrkiem vol. 1

Sobota, 28 września 2013 · Komentarze(3)
Rano zmiana decyzji, zamiast jechać na maraton jedziemy z Anką na Singletrack, od kwatery rzut beretem a ja mam okazję przejechać Zajęcznik, czyli fragment singli które poprzednim razem pominęliśmy. Objeżdżamy jeszcze drugi fragment po polskiej stronie i jedziemy na Czechy gdzie zliczamy łatwiejszą cześć singli, trudniejszy fragment zostawiamy sobie na jutro rano.
Anka pedzi po singlu © cerber27

Moja kolej na fote © cerber27

Centrum Singletrek © cerber27