Wpisy archiwalne w kategorii

Góry Sowie

Dystans całkowity:1575.50 km (w terenie 1194.50 km; 75.82%)
Czas w ruchu:126:41
Średnia prędkość:12.44 km/h
Maksymalna prędkość:56.80 km/h
Suma podjazdów:56515 m
Maks. tętno maksymalne:184 (96 %)
Maks. tętno średnie:167 (87 %)
Suma kalorii:73800 kcal
Liczba aktywności:37
Średnio na aktywność:42.58 km i 3h 25m
Więcej statystyk

Srebrna Góra po raz pierwszy w tym roku

Niedziela, 7 lutego 2016 · Komentarze(0)
Wyjazd na Srebrną Górę, po raz pierwszy w tym sezonie. Wiatr wiał że łeb urywało, a rower czasami nie chciał się mnie słuchać. Na górze jeszcze sporo śniegu ale trasy A1 i B bezproblemowo przejezdne, może trochę błota było. Trasa C zaśnieżona jeszcze do połowy czyli z grubsza do twierdzy choć również przejezdna, no a od twierdzy już luzik i pełen gaz :)

Prawdopodobnie ostatni wypad na Srebrną w tym roku?

Środa, 9 grudnia 2015 · Komentarze(1)
Chyba już ostatnia jazda w tym roku na SG. Na trasie C nowości na początku, poprawka zakrętu za ściankami, nowa banda na łączce za twierdzą, poprawione dropy i nowy największy chyba drop tuż za łączką(fot. 2). Po oględzinach wróciłem na łączkę no i sruuuu... wrażenie jest duże dla początkującego w skokach, no i jeszcze ten las wokół. Na trasie B też dużo poprawek, tak się rozpędziłem, że na prostym odcinku ale na grząskiej nowej nawierzchni, wjechałem prosto w drzewo!!! Skutek - urwana linka od myk-myka siodełkowego i pęknięty daszek fullface'a. Ostatni podjazd na niskim siodełku, niezapomniane wrażenia, co kilometr postoje na rozprostowanie nóg i tempo mocno spacerowe. Myślałem, że A już zostanie bez poprawek a tu proszę, na dolnym fragmencie w brzozowym lesie roboty pełna parą. Ogólnie to będzie dużo szybciej, gdy już roboty się skończą, chłopaki poprawiają trudniejsze momenty i trasy będą płynniejszy i bardziej flowowe, ale? czy to dobrze. Ja polubiłem A i szczególnie B ze swoimi dzikimi utrudnieniami, a tu wszędzie szykuję sie Super Flow.



Grudniowy rekonesans Srebrnej Góry

Czwartek, 3 grudnia 2015 · Komentarze(1)
Jak to w tytule, czyli pojechałem na zwiady postępu prac na Srebrnej. Efekty prac widać na fotach, czyli....

wiata na starcie tras A1, B, C

nowy=stary drop na B, ja go nie znałem, ale twórcy twierdzą, że był tylko że zarośnięty trawą, leci się,oj leci

początek C

nowy drop na końcówce C, wrażenie robi, podjechałem najpierw zwiadowczo, obejrzałem, wprowadziłem maszynę do góry i .... poszły konie po betonie :) nawet dwa razy

dziura ma ze dwa metry i korzeń pośrodku, więc duża prędkość wskazana!!!

nowe bandy, niestety na razie miękko tak?, że koła nie toczą się zupełnie :(

wyjazd lub wylot na drogę z trasy C

dropki i stolik na łączce

uczymy się wchodzić w bandy :)

sypią chłopaki lądowisko .... ta trzecia skocznia robi wrażenie !

pump truck, niestety jeszcze nieczynny.
Dzieje się dużo na Srebrnej, tak trzymać !!! jak jeszcze trasa D zostanie zbudowana, a z rozmów z Twórcami tras wynika, że ma mieć Superflow-owy charakter, to będzie już ... zaje....fajnie

Srebrna Góra A1CB

Sobota, 14 listopada 2015 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Lekko niespodziewany wypad na Srebrną Górę, prognozy w sumie słabe, ale z inicjatywy grupy świdnickiej, w sobotę rano ruszamy na srebrno-górskie ścieżki. Na miejscu piękne słońce, więc ochoczo ruszamy na trasy.  Na pierwszy ogień idzie trasa A1, wszystko wysprzątane z liści, że aż miło patrzeć, (czyżby w zimie ścieżki były odśnieżane???, kto wie :) ślisko jest po nocnych deszczach ale jakoś dajemy radę :) Teraz ruszamy na trasę C, tam trochę zjeżdżamy po lekko stromych ściankach i skaczemy po hopach. Na dole Anka, Emi i Kuba ruszają na obiad, a ja w poszukiwaniu zagubionych przez Ankę okularów, jeszcze raz jadę na górę po naszych śladach. Okulary po drodze znajduję i ruszam w dół trasą B, tu również wszystko posprzątane, tyle że dość ślisko, lecę wiec swoje. Później okazuje się, że to był najszybszy mój przejazd na trasie B jaki odnotowałem, a 3 na Stravie, jak ja to zrobiłem, to nie wiem do teraz(ślisko było więc mało hamowałem:) chyba), ale fajnie się jechało :) Niestety deszcz i ogólna niechęć grupy powoduje, że kończymy na tym zmagania ze srebrno-górskimi trasami i rozjeżdżamy się do domów. Ze względu na awarie aparatu zdjęć 0, a telefonem nie nadążam więc nie robię zdjęć w ruchu:). Wszystkie zdjęcia zakosiłem Emi, dzięki. Wszystkim dzięki wielkie za miło spędzony dzień!!