Wielka Destna z Ekipą

Sobota, 10 sierpnia 2013 · Komentarze(5)
Uczestnicy
W porównaniu do reszty ekipy to się nie namęczyłem zbytnio. Kilka zdjęć zakoszonych od Ryjka. Dzięki wszystkim za super atmosferę i udaną trasę, mam już plan na czwartek !!!




Z pracy

Piątek, 9 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Z pracy przez Wielisław, Polanicę, Szczytną, Dolinę, Duszniki, Kulin, Jeleniów, Słone, Czermną. Lekki deszczyk w kilku miejscach i mocny wiatr już w Kudowie.

Hronov-Lelkowa

Czwartek, 8 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Wyjazd z Anka i Agnieszką przez Hronow, Żdarki na Pstrążną, droga Aleksandra na Lelkowa Kopę i zjazd zielona rowerową i przez Miechy, coraz lepiej sobie dziewczyny radzą, a i teren im nie straszny.
Anka z Agą © cerber27

Podjazd na Czerwonym szlaku © cerber27

Broumovskie Steny

Środa, 7 sierpnia 2013 · Komentarze(6)
Z Arturem wybrałem się w Bromowskie Steny, przejazd do Karłowa i tam łąkami na Pasterkę, do granicy, Machowski Krzyż, Pański Krzyż, Spiczak, zjazd po telewizorach i dojazd do Ameriki, zimny Opat i dalej aż do remontowanej drogi, podjazd do szczytu tej drogi i wjazd na niebieski turystyczny, kilka kilometrów świetnego singla łącznie z przejazdem przez Honski Spiczak, niestety kawałek dalej juz noszenie rowerów przez ponad 2 km aż do Hwezdy, zimny Opat i asfaltem w dół, Suchy Dół i znowu Pański Krzyż, powrót na Pasterkę, Karłów, Ymca, Lelkowa, zjazd zielonym i przez Miechy do Kudowy. Dwa drobne sukcesiki, wszystkie trzy hopki podjechane po kamieniach między Machowskim a Panskim Krzyżem, powrót również i dwukrotnie zjechany fragment szlaku który do tej pory nigdy nie przejechałem.
Zjazd po telewizorach © cerber27

Artur na zjeździe © cerber27

Niebieski szlak na Hwezdę © cerber27

Widok w stronę Bromowa © cerber27

Na Pasterkę

Wtorek, 6 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Z Anką asfaltem do Karłowa, po Pasterskich Łąkach na Pasterkę i do schroniska na Opata, dalej zielonym rowerowym przez Drogę nad urwiskiem do Ochoty Magdaleny, do asfaltu i powrót do Kudowy. Pierwszy wyjazd Ani w teren, wrażenia bardzo pozytywne więc może coś z tego będzie.
Anka na Pasterskich łąkach © cerber27

A teraz ja © cerber27

Anka na trasie © cerber27

Na Ochocie Magdaleny © cerber27

No to jeszcze raz ja © cerber27

Maraton MTB im. Artura Filipiaka

Niedziela, 4 sierpnia 2013 · Komentarze(6)
Start w Maratonie MTB im Artura Filipiaka. Chyba jakieś fatum wisi nad tym maratonem bo z 6 dotychczasowych edycji tylko jedna była "sucha", zawsze przed lub w trakcie pada deszcz ewentualnie nadchodzi burza. Tym razem nie było inaczej ok. 10 na godzinę przed startem nadeszła gwałtowna burza, pioruny waliły nad Zieleńcem a woda lała się strumieniami. W zasadzie wyszło to trasie na dobre, woda rozmyła pierwszy fragment trasy i zrobiło się ciekawie. Ostry start pod górę i czuje pierwsze efekty wczorajszych "treningów", mimo wszystko jadę dość mocno i sporo wyprzedzam, zjazd po błocie i pierwszy fragment po błocie w lesie pokazał co znaczy błotna opona, żadnych poślizgów na tyle, lekkie problemy z prowadzeniem przodu ale jedzie się dobrze, rozważam nawet jazdę na mega ale w trakcie trasy tracę na to ochotę ze względu na dziwnie działająca przerzutkę i zmęczenie po sobotnie. Trasa od połowy to już standard zielenieckiego maratonu wiec nie ma nad czym się rozwodzić, droga Justyny, Zielona droga i podjazd pod Zieleniec. Wynik uważam za bardzo dobry :
Open 26/128
M3 8/45
Przed startem UKS Kudowianka © cerber27

Zjazd po trasach narciarskich © cerber27

Dojazd na finisz © cerber27

Finisz - chyba ugryzłem cytrynę :) © cerber27

Drugi objazd

Piątek, 2 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Tym razem z Krzyśkiem przed pracą wybraliśmy się na objazd trasy maratonu w Zieleńcu. Nudy na pudy, trasa wypłaszczona na maxa, połowa to drogi asfaltowe i szutry równe jak stół, rozważam przejazd tylko mini bo dwa razy kręcić się po nudnej trasie to mi się odechciewa, decyzje podejmę jednak dopiero na wyścigu.

Piekło

Czwartek, 1 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Rekreacyjnie do Piekła z Anką i Agnieszką, powrót przez Czeską Czermną i Brzozowie. Dziewczyny dzielnie wjechały podjazd z Piekła do C. Czermnej, jak na początki to dały radę.

Trasą Maratonu Filipiaka

Środa, 31 lipca 2013 · Komentarze(0)
Dojazd tradycyjny, tym razem większą ekipą (Wojtek, Karol, Tomek i ja), dalej po trasie niedzielnego maratonu w Zieleńcu, szału nie ma trasa spłaszczona i nudnawa, troche błota na początku i sporo luźnych patyków kawałek dalej, a tak to szerokie nowe szutry na których szosa można pojechać, trochę asfaltów i końcówka Zieloną droga. Powrót już ósemką do zaczęło się ściemniać.