Wycieczka po szczytach Gór Orlickich, po drodze mijamy Orlicę, Wielką Destnę, Jelenkę, Korunę, Komari vrch aż do Anenskiego vrchu. Dojazd i powrót asfaltowy ale za to dojazd mocno treningowy :)
Objazd trasy XC Brzozowie, muszę przyznać że trasa jest mocna, na ok.10 km ze 400m w pionie, ściany pionowe, techniczne fragmenty po singlach, strome zjazdy, nie ma miejsca na błędy, chłopaki postarali się bardzo, lekko nie ma :) Później jeszcze szybki wyskok na Błędne Skały.
W poszukiwaniu nowych ścieżek, które zauważyłem podczas sezonu zimowego biegając na nartach, ruszyłem na Anensky Vrch. Tradycyjnie dojechałem do Zieleńca asfaltem przez Olesnice-Cihalkę, z uwagi na planowany spory dystans i dość późny wyjazd z domu. Zielonym szlakiem wjechałem na Orlicę i czerwonym udałem się na Masarykową Chatę i Wielką Destnę. Tutaj zaczęły się poszukiwania. Z WD wypatrzyłem nową ścieżkę, która jednak po kilkuset metrach zmieniła się w strumyk (fot.2) niestety nie obyło sie bez noszenia roweru, ale niewiele, może z 300 m :). Po dotaszczeniu roweru do asfaltu, dalsza ścieżka była już przejezdna, dzięki temu zaliczyłem nowe szczyty G. Orlickich - Jelenka 1083 m.n.p.m., i Koruna 1101 m n.p.m.(fot.3), fot.4 - zjazd z tego szczytu do Pod Homoli. Dalej już asfaltowo do Peticesti i czerwonym szlakiem na Anensky Vrch przez Komari Vrch. Powrót to zbadanie od Mezivrsi - Komari, drogi po której biegła trasa biegowa do Peticesti i powrót Pod Homoli również trasą biegową, którą zataczaliśmy pętlę na biegówkach. Teraz trasą biegówkową pod WD, zjazd terenem do Masarykowej i powrót czerwonym szlakiem na Orlicę. Teraz pozostał już tylko zjazd czerwonym do Olesnicy i powrót asfaltami przez Lewin do Kudowy. W zasadzi plan zrealizowałem, nowe ścieżki zbadane i zaliczone, trasa miała być tylko trochę dłuższa, jednak za późno wyjechałem z domu.
Pierwszy wjazd na rowerze na Orlicę i Wielką Destnę w tym roku. Po drodze na Orlicę zaliczyłem podjazd z Zimnych Wód pod Jelenia, który z przyczyn ode mnie niezależnych, poprzednio nie miałem okazji podjechać z ekipa BS :) jeden stromy i kamienisty fragment był trudny, ale jakoś go pokonałem. Kawałek za Cihalką, ciekawy nowej dla mnie ścieżki, wjeżdźam w nią. Początek stromy, kawałek płaski i później ciężka sprawa, walczę dokąd mogę ale stromizna, woda płynąca ścieżką i błoto skutecznie mnie zatrzymuje, 200 m spaceru i dobijam sie do zielonego szlaku na Orlicę, którym już spokojnie wjeżdźam. Dalej już czerwonym szakiem na W.D., terenowy zjazd i powrót na Orlicę, zjazd czerwonym do Olesnicy i asfaltem do Kudowy. Oj, troche zmarzłem, na W.D. 8 stopni i wiatr, dobrze że miałem druga warstwę:)
Dzięki Wszystkim za miło spędzony dzień, trasa została opisana we wpisach pozostałych uczestników wyprawy, wiec nie będę się powtarzał :) Szczególne podziękowania dla Ryjosława za plan trasy dostępnej dla Wszystkich, urozmaiconej o trudniejsze podjazdy i ciekawe zjazdy, dzięki też za zaufanie przy zmianie trasy zaproponowanej przeze mnie, widziałem obawy na Twojej twarzy :))) A na fotkach wyglądało to tak: