Jazda asfaltowa do Broumowa, przez Hronov, Police, powrót przez Tłumaczów, Ścinawki, Ratna, Radków, Karłów. Dzisiaj w miarę ciepło i bezwietrznie wiec jazda była bardzo przyjemna mimo ze tylko po asfalcie.
Z Kudowy przez Dańczów, Darnków, Ymcę do Karłowa, po ulubionych łąkach na Pasterkę, kółeczko po lasach wokół Pasterki i asfaltem powrót do Kudowy. Tuż za Pasterką awaria, prawdopodobnie rozsypało się łożysko w tylnej piaście, mocne zgrzyty do samego domu i opór koła, sezon się kończy to i sprzęt się kończy :).
Zimno w górach, brr... Trasa prawie klasyczna: Karłów, Radków, Bożanów, Radków, Wambierzyce, Studzienno, Chocieszów, Wambierzyce, Radków, Karłów, Kudowa. Garmin padł przed Karłowem, po restarcie dojechałem do Karłowa i bateria już padła definitywnie. Szykuję się na wymianę akumulatora.
Drugi dzień jazdy po singlach. Tym razem strona czeska po której wczoraj nie jeździliśmy. Zabawa jak zwykle zajefajna na tych singlach jest, szczególnie przy większych prędkościach, jeden fragment czarnej trasy z braku czasu musieliśmy pominąć ale będzie jeszcze po co wracać.
Rano zmiana decyzji, zamiast jechać na maraton jedziemy z Anką na Singletrack, od kwatery rzut beretem a ja mam okazję przejechać Zajęcznik, czyli fragment singli które poprzednim razem pominęliśmy. Objeżdżamy jeszcze drugi fragment po polskiej stronie i jedziemy na Czechy gdzie zliczamy łatwiejszą cześć singli, trudniejszy fragment zostawiamy sobie na jutro rano.
Po przyjeździe do Świeradowa postanowiliśmy objechać trasę jutrzejszego wyścigu, a że było już dość późno i zimno, to jedziemy na mini, czyli dystans na którym Anka jutro zamierza pojechać. Pierwsze 6 km ciężki podjazd asfaltem, cały podjazd zresztą asfalt. Później Polana Izerska i powrót w stronę Świeradowa, asfalty, i szutry, jeden techniczny kawałek przed metą, generalnie nudy, na mega dokładają 12 km na Polanę Jakuszycką i cała frajda. Decyzje o starcie przekładamy na sobotę.
Na początku lekki deszczyk i wmordewind, później bez deszczu za to od Lewina wiatr tak silny ze czasami jechałem o 10 km/h wolniej niż zazwyczaj. Forma wyraźnie jesienna się zaczyna.