Kolejna jazda po okolicy, podjazd przez Miechy i zielonym na Lelkową, prawdopodobnie ostatni w tym sezonie ponieważ leśnicy rozwalili totalnie drogę i jest dużo błota. Zjazd do Ymca gdzie ma czekać Anka, czeka trochę wcześniej. Dalej asfaltem na Karłów, Pasterka do której dojechałem żółtym od parkingu, Machowski Krzyż, zjazd niebieskim do Bożanowa, zalew w Radkowie, tam trochę pokręciliśmy się po lesie szukając nowych ścieżek, jedna znaleziona, która kończy się przy wodospadzie Pośny jednak końcówka noszona. Powrót to asfalt do Stroczego zakrętu, i praskim traktem do Karłowa, asfalt na Ymca, Anka zjeżdza asfaltem do Kudowy a ja wracam jeszcze niebieskim na Lelkową i zjazd czerwonym do domu.
Przejazd z Anka przez Miechy, Lelkowa , Skalniaka do Karłowa, zjazd na Pasterkę powrót do Karłowa. W Karłowie odbywał się festyn GOPR związany z jakimiś mistrzostwami, zajrzeliśmy na moment :), przez Lisia przełęcz do Ymca, niebieskim do Lelkowej, i zjazd czerwonym do Kudowy. Anka pierwszy raz zjechała cały czerwony szlak do Kudowy bez przygód co jest dużym sukcesem, wbrew pozorom nie jest to zjazd banalny, w zasadzie należy do moich ulubionych jeśli chodzi o zjazd do Kudowy. Gratuluję!
Przejazd do Kłodzka na zakupy przez Karłów, Chocieszów, Szalejów. Powrót przez Ścinawki, Ratno, Radków, Karłów, myjka. Wiatr dzisiaj szalał, raz mocno utrudniał jazdę, czasami ułatwiał :)
Tradycyjna treningowa trasa asfaltowa Przez Lisią Przełęcz, Duszniki, Zieleniec,Lewin Kł., Słone, Czermna. Pierwszy raz wjechałem na Karłów na przełożeniu 2/7 na kasecie 9 z 15 zębami na siódmym trybie, ciężko było ale się udało pilnując tętna na do 170HR/min