Wpisy archiwalne w kategorii

Trening

Dystans całkowity:27892.50 km (w terenie 7548.00 km; 27.06%)
Czas w ruchu:1496:21
Średnia prędkość:18.64 km/h
Maksymalna prędkość:171.00 km/h
Suma podjazdów:477212 m
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:178 (93 %)
Suma kalorii:992720 kcal
Liczba aktywności:519
Średnio na aktywność:53.74 km i 2h 52m
Więcej statystyk

Trutnov Trails 4

Poniedziałek, 26 października 2015 · Komentarze(0)
Wypad z Anką do Trutnova na TT. Ja trochę pojeździłem, czyli 3 x czerwony i 2 x czarny, z czego po razie z Anka w tempie szkoleniowym, czyli powtarzanie zakrętów, band, dropa i schodów. Wyraźne postępy są zauważalne :)


Srebrna Góra A1BCA

Niedziela, 25 października 2015 · Komentarze(0)
Kolejne upalanie tras na Srebrnej Górze, tym razem w wersji solo. Kilku chłopaków tam jednak spotkałem, a z jednym nawet raz zjechałem i trochę pogadałem, gdyż połączyła nas wspólna sprawa Shapeshiftera i jednakowych maszyn w identycznym malowaniu :) Jedna była miedzy nami różnica, mój shifter już działa, a jego jeszcze pewnie "długo, długo nie" :) bo wygląda, że naprawa przez serwis jest karkołomnym wyzwaniem !!!.

Góra Parkowa

Piątek, 23 października 2015 · Komentarze(1)
Szybki wypad na Górę Parkową, trzy razy pętelka, a za czwartym razem na Urwisko Beaty i kawałeczek czerwonym.


Błędne Skały - test shapeshiftera

Czwartek, 22 października 2015 · Komentarze(0)
Wypad na Błędne Skały w celu sprawdzenia Shapeshiftera po kolejnej naprawie :). Wygląda, że tym razem będzie ok, ale okaże się to po kilku jazdach, dzisiaj tylko jeden szybki zjazd, na podjeździe też wyraźnie twardszy. Na koniec jeszcze przejazd Urwiskiem Beaty i po Górze Parkowej.

Piekło-Olesnice

Sobota, 17 października 2015 · Komentarze(0)
Prawie szybka pętla po asfalcie tradycyjną już trasą. Strava łże w tym przypadku.... max 450 przewyższenia.

Finale Ligure - dzień 2

Poniedziałek, 5 października 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Drugi dzień w Finale. Masakra, wszyscy zaliczyli niezłe gleby na trasie odwołanego Oesu EWS(nie dziwię się że został odwołany :), w moim przypadku wybity mały palec lewej ręki i stłuczone żebra, ale żyję :))) Później kilkukrotny przejazd przez traskę o wdzięcznej nazwie Rollercoster (dwie ostatnie foty)