TransAlp 2012 dzień 1 St Anton am Alberg - Mathon
Sobota, 11 sierpnia 2012
· Komentarze(4)
Kategoria Teren, Wyprawa, TransAlp 2012, Alpy austriackie
Pierwszy wyjazd na rower w Alpy, duże przeżycie na starcie, wątpliwości czy dam radę przejechać planowana trasę, no i tak zwany strach przed nieznanym. Generalnie nie wiedziałem na co się decyduję jadąc z plecakiem i to duuużym plecakiem. Nie posłuchałem rady Janka, który popełnił ten błąd rok temu i od tego zaczęły się moje problemy na trasie. Faktycznie plecak na taką wyprawę nie może być typowo turystyczny z tkz. kominem, nie dosyć że jest dość wąski i na podjazdach trochę lata na boki, co można opanować paskami w pewnym stopniu, ale już ten komin na stromych zjazdach, który spycha kask na oczy to klęska. Plecak musi być rowerowy, szerszy na boki ale za to niski, o tym będę już pamiętał przed każda następną wyprawą. Po całonocnej jeździe samochodem docieramy z Tomkiem, moim współtowarzyszem wyprawy, organizatorem , przewodnikiem i tłumaczem, do St Anton am Alberg. Pogoda świetna, świeci słońce i jest ok. 20 stopni C, początek dość stromym asfaltem ale po ok. 2 kilometrach wjeżdżamy na szlak, początkowo kilka stromych serpentyn, po drodze pierwsze zdjęcia, Mła na tle jeziorka
Dalej już trochę łagodniej, za to są miejsca gdzie trzeba taszczyć bika.
Czasami trzeba mijać "towarzystwo"
Ostatni fragment podjazdu pod Schronisko Helbrokner Hutte na 2273 m n.p.m.
Schronisko i ja pod schroniskiem
Widoczek spod schroniska, ta droga zaraz zjeżdżamy
I ostatni fota na dzień dzisiejszy.
Piękne widoki na Alpy zrekompensowały zmęczenie wynikające z całej nocy w aucie, na zjeździe przez plecak o mało nie wjechałem do rowu i nie przejechałem jakiejś kobiety, jadąc w dół trochę zmarzłem ale już po dotarciu do Mathon doszedłem do siebie. Tomek znalazł pokój w pensjonacie, w którym był w zeszłym roku, wiec szybko rozlokowaliśmy się w pokoju i na obiad.
<a href="" title="GPSies - TransAlp dzień 1"><img src="http://www.gpsies.com/images/linkus.png" border="0" alt="GPSies - TransAlp dzień 1" /></a>
TransAlp 2012© cerber27
TransAlp 2012© cerber27
TransAlp 2012© cerber27
TransAlp 2012© cerber27
TransAlp 2012© cerber27
Dalej już trochę łagodniej, za to są miejsca gdzie trzeba taszczyć bika.
TransAlp 2012© cerber27
TransAlp 2012© cerber27
TransAlp 2012© cerber27
Czasami trzeba mijać "towarzystwo"
TransAlp 2012© cerber27
Ostatni fragment podjazdu pod Schronisko Helbrokner Hutte na 2273 m n.p.m.
TransAlp 2012© cerber27
Schronisko
TransAlp 2012© cerber27
TransAlp 2012© cerber27
Widoczek spod schroniska, ta droga zaraz zjeżdżamy
TransAlp 2012© cerber27
TransAlp 2012© cerber27
TransAlp 2012© cerber27
I ostatni fota na dzień dzisiejszy.
TransAlp 2012© cerber27
Piękne widoki na Alpy zrekompensowały zmęczenie wynikające z całej nocy w aucie, na zjeździe przez plecak o mało nie wjechałem do rowu i nie przejechałem jakiejś kobiety, jadąc w dół trochę zmarzłem ale już po dotarciu do Mathon doszedłem do siebie. Tomek znalazł pokój w pensjonacie, w którym był w zeszłym roku, wiec szybko rozlokowaliśmy się w pokoju i na obiad.
<a href="" title="GPSies - TransAlp dzień 1"><img src="http://www.gpsies.com/images/linkus.png" border="0" alt="GPSies - TransAlp dzień 1" /></a>