Dzień trzech cudów :)

Sobota, 11 października 2014 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Mocno zmęczony poprzednim dniem jednak zdecydowałem się ruszyć 4 litery, piękna pogoda za oknem, lekka namowa Anki, i jedziemy. Forsować się dzisiaj nie będę, więc tempo przyjmuje Ankowe co jak widać dało dobre skutki :) trasy opisywać dokładnie nie będę bo jest opisana w relacji jw :) Co do tych 3 cudów to dwa pierwsze faktycznie dotyczą Anki: po pierwsze zjechała z Grodźca czerwonym szlakiem co dla wielu posiadaczy cojones nie jest takie oczywiste, bo ściana jest prawie pionowa i de facto ciężej tamtędy zejść niz zjechać a znam takich co tamtędy jeszcze nie zjechali pomimo że twierdzą, że mają cojones :) Po drugie, Anka podjechała z Kulina na Przełęcz pod Grodźcem, też trzeba mieć spore zaparcie, bo odcinek może 500 m ale nachylenie stałe  ok 20% i więcej po błocie i luźnych kamieniach. Gratuluje Ci Anno tych wyczynów, zadziwiasz mnie coraz bardziej, jestem pełen uznania!!! i po trzecie, już nie rowerowo, kopacze piłki wygrali prawdopodobnie cudem z Niemcami 2:0. Wrzucam filmik o którym pisała Anka i kilka fotek





Komentarze (2)

Dwa pierwsze cudy to konsekwentny rowerowy rozwój Ani, w którym masz również swój udział. Ale trzeciemu cudowi określenia "cud" naprawdę nie można odmówić. Pozdrawiam!

Greger 08:07 poniedziałek, 20 października 2014

Nie pozostaje nic więcej jak gratulować Ance, że pod twoim okiem czyni takie rowerowe postępy.

anamaj 09:54 poniedziałek, 13 października 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tazrz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]