Bożanowski Spiczak-U Zabiteho
Czwartek, 12 czerwca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria Asfalt, Góry Stołowe, Teren, Trening
Kolejne testy Nerwusa, tym razem podjazd asfaltem pod Karłów, w zasadzie pompowania na tylnym amorze nie czułem, za to przed szczytem odkryłem sabotaż :), ktoś obniżył siodełko o 1,5 cm co spowodowało że jechałem na palących udach, w Karłowie poprawka i już dużo lepiej :). Niebieskim pod Malym Szczelińcem tak super mi nie poszło, KTM-a na razie lepiej czuje na takich ścieżkach - kwestia czasu:), łaki i przejazd na Bożanowski Spiczak, fragment w wąwozie poszedł płynnie, za to na 3 hopce postój, złe biegi i zong :(. Powrót z Bożanowca to zjazd niebieskim do Zabiteho, teraz poczułem różnice, poleciałem tam jak nigdy wcześniej, podjazd do Pasterki przez tajna ścieżkę :) i przejazd asfaltowo terenowy do YMCA, niebieskim na Lelkową - jeszcze nie wjechany ale już było bliżej :) i zjazd czerwonym do Kudowy, przesadziłem w pewnym momencie i trochę mnie wyniosło, ostudzenie głowy i jazda dalej, płynnie i bez przygód.
Moje znalezisko na "tajnej ścieżce do Pasterki :)
Moje znalezisko na "tajnej ścieżce do Pasterki :)