W niedzielę Ryjek powiedział nam, gdy piliśmy piwo w Czechach: chyba Czesi nie zaczęli jeszcze sezonu rowerowego, bo pusto w górach na szlakach i nie spotkaliśmy żadnego rowerzysty. Po czym przemkneła grupka na szosówkach :) ale to się chyba nie liczy.
anamaj 12:11 wtorek, 29 kwietnia 2014
Emi ale tak jest, takiej koncentracji ludzi i rowerzystów co w Sowich to nie ma w żadnych z tych gór, owszem zimą na trasach biegowych robi się czasami tłoczno ale poza tym pustki :) Z tym że w przypadku samotnej jazdy i jakiegoś wypadku to trzeba liczyć na cud. Pozdrower
cerber27 11:18 wtorek, 29 kwietnia 2014
Orlickie puste, Stołowe puste, Bromovsko puste. Rzeczywiście z perspektywy rowerzysty patrząc - nic tylko się cieszyć, że nikt Ci pod nogi nie wpada :)
lea 10:49 wtorek, 29 kwietnia 2014