Taka zła to chyba droga do Hradca nie była jeśli się dwukrotnie zahacza o Rozkosz :) Pozdrawiam!
Greger 19:35 środa, 9 kwietnia 2014
Potwierdzam, że Wojtek ma bliźniaczy rower tylko że mniejszy.
cerber27 18:04 środa, 9 kwietnia 2014
Emi - urlopu nie mam, ale tak się złożyło że miałem wolne. Ostatnich kilka wyjazdów było na asfalcie to zacząłem śmigać na SS, Scorpiona dziś oddałem do naprawy, wymiana piasty i tylnej tarczy, tak że teraz już z przymusu będę jeździł na SS bo potrwa to kilka dni.
Zibi - w zasadzie na trasie to warta uwagi jest ta ok. 20 km ścieżka płaska jak stół tyle że trochę kręta, tak średnia była by jeszcze wyższa, za to fajnie ciągnąca się wzdłuż rzeki, dojazd do tego miejsca to już jednak gorsza sprawa.
Pozdrower
Anka - jak Ty czasem coś powiesz/napiszesz to padam ze śmiechu :))))
lea 17:49 środa, 9 kwietnia 2014
Chodziło mi oczywiście o torebkę podsiodłową, ale dzięki za zwrócenie uwagi na inne detale :P
Z pozdrowieniami dla Pszczółek i... Bąków ;)
O których torebkach mówisz Emi? :):):):)
ankaj28 14:45 środa, 9 kwietnia 2014
Ja mam skojarzenia strzelniczo-pszczelarskie na widok ich strojów. A pierwsze zdjęcie Trójcy mnie po prostu rozwala. Rysiu wygląda po prostu jak bączek :):):):)
Ania
Rower jest Wojtka - tego, który trzyma rower i rzeczywiście są bardzo podobne, ale Wojtas ma mniejszy.
Bodzio ty wstręciuchu - dlaczego jesteś już tak opalony?!!!
O rzeczywiście. Niezłe zabezpieczenie torebki :D
lea 08:06 środa, 9 kwietnia 2014
Chyba maja takie same rowery, bo ten nie jest Bogdana. Coś mu się pod siodełkiem przylepiło.
anamaj 08:04 środa, 9 kwietnia 2014
Klony ;-)
lea 06:44 środa, 9 kwietnia 2014
Bodzio - Ty jakiś urlop masz?
Ładnie udało Wam się wykorzystać bardzo przyzwoitą wtorkową pogodę. Średnia konkretna. A co się stało ze Skorpionem, że Srebrnej Strzały dosiadałeś? I czy mnie wzrok myli, czy na piątej fotce widzę kawałek Twego podstawowego rumaka? Czy może prócz strojów macie również takie same rowery?
Super wyglądacie w takich samych strojach. Bardzo ładne zdjęcia- widać na nich wiosnę.
anamaj 19:52 wtorek, 8 kwietnia 2014