To nie był dobry pomysł !!!

Piątek, 18 września 2015 · Komentarze(0)
Pierwszy raz spróbowałem podjechać na Strivie asfaltem do Karłowa, w sumie szło nieźle, troszkę wolniej niż normalnie ale tragedii nie było :) Plany były ambitne, niestety skończyło się urwanym hakiem na Bożanowskim Spiczaku (zapasowy miałem przy sobie) Po wcześniejszych przygodach z dwoma rozszczelniającymi się łatkami i po skasowaniu haka, wkurwiony na maksa wróciłem do domu, jeszcze myjnia i postanowienie, że była to ostatnia jazda na Strivie przed Finale Ligure :))))



Srebrna Góra kolejny raz

Środa, 16 września 2015 · Komentarze(0)
Kolejne zajeżdżanie srebrno górskich tras. Tym razem trasy A1AABC. Na drugim i trzecim przejeździe kapcie brrrr czyli snejki na tylnym kole. Dużo świeżych liści i trasy coraz mnie widoczne w niektórych fragmentach. Na górze na początku tras BC nadal trwa wycinka drzew, więc na B jest jakiś dziwny objazd po chaszczach a na C wolna jazda po gałęziach. Wygląda jednak, że niedługo panowie leśnicy skończą  wycinkę i będzie porządek na trasach. O dziwo sporo ludzi dziś na trasach wiec wyło do kogo gębę otworzyć :)

Specialized Rallye Sudety 2015

Sobota, 12 września 2015 · Komentarze(2)

Przybyłem, zobaczyłem,.............. przeżyłem.
Głównym moim zamierzeniem było dojechać do mety, cel osiągnąłem, czas dojazdu sprawa .......hmmmmm dyskusyjna dobry czy zły, jak na amatora to niezły, choć liczyłem na to, że zmieszczę się w 8 godzinach :). Jednak po przekroczeniu 85 km i ok. 2500 przewyższenia, skończyły mi się siły, poczułem pierwsze objawy skurczy prawej łydki, i do mety jechałem już trochę siłą woli. W klasyfikacji open 332 na 552 którzy ukończyli, jeszcze ponad setka nie dojechała do mety, w kategorii 140 na 217 finiszujących. Co do trasy, to praktycznie większość ciekawych zjazdów które znam było na trasie, kilka nowych rzeczy, również udało mi się poznać, początek trochę nudny, 30 km jazdy po szutrach i asfaltach, pierwsze techniczne zjazdy zakorkowane, później też różnie bywało, dopiero końcówka luźna, oznaczenie trasy w niektórych miejscach fatalne, kilka razy miałem wątpliwości czy nadal jestem na trasie. Za to klimat jak to w Czechach :) na trasie 8 bufetów, na wszystkich piwo bezalkoholowe a na jednym nawet te bez bez :) do tego pieczony prosiak, dobrze że szybko ruszyłem dalej, bo nie dojechałbym do mety w limicie lub w ogóle. 
Ogólnie był to najcięższy wyścig w jakim brałem udział. Czy za rok ponownie wystartuje?, nie wiem, może jak podciągnę formę:) tylko jak?. W każdym razie polecam ten wyścig każdemu, kto chce zmasakrować się fizycznie i przeżyć ekstremalną przygodę na rowerze powiedzmy w 7-9 godzin !!!. Niestety żadnych fotek nie znalazłem bo fotografów za dużo nie było, a na stronie orga cisza.       

Śnieżnik i inne wariacje

Wtorek, 8 września 2015 · Komentarze(2)
Pojeździłem trochę po Śnieżniku i okolicach. Dojechałem samochodem do Międzygórza i tam zaczynam. Najpierw wjazd do Schroniska pod Śnieżnikiem i super zjazd czerwonym do Międzygórza, powrót pod schronisko i wjazdowypych na Śnieżnik, teraz świetny zjazd zielonym do Przełęczy Płoszczyna i powrót na Przełęcz Śnieżnicką po trasie która jechaliśmy w lipcu większą ekipą. Z przełęczy ruszam czerwonym szlakiem przez Żmijowiec, podjazd pod górna stacje wyciągu na Czarnej Górze i wypych na wieże widokową. Z Czarnej Góry rewelacyjny zjazd zielonym szlakiem do Iglicznej (szczególnie początek), i żółtym do Międzygórza, jeszcze tylko kawałek czerwonym rowerowym i jestem przy aucie. Temperatura początkowo w okolicach 7 stopni nie napawała optymizmem ale później troszkę podziałało słońce i zrobiło się znośnie czyli w okolicach 15 stopni. Oj pojeździłem dzisiaj mocno, trzy naprawdę świetne techniczne zjazdy w tym jedna nowość czyli zjazd zielonym z Czarnej Góry. Przy okazji zobaczyłem początek czerwonej trasy zjazdowej z Czarnej Góry.


Kolejna Srebrna Góra ABA1CA1

Niedziela, 6 września 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Kolejna wyprawa na srebrno górskie trasy, tym razem towarzyszył nam Artur. Niezapomniana była jego mina, jak zaczęliśmy na górze zakładać ochraniacze, a przy samochodzie wyjąłem fullfaca :))) Tym razem zrobiłem 5 kółek, Anka i Artur 4. Anka niestety zaliczyła glebę na początku A1 na stromych zjazdach, no cóż, może w przyszłym sezonie to zjedziesz ? Artur, jak na debiut radził sobie nieźle, trochę ponosił rower ale chyba w sumie był zadowolony. Teraz trochę samo pochwał :) tym razem udanie skoczyłem obie skocznie z gapami wiec 100% tras mam już przejechane:) Dodatkowo na trasie A1 wykręciłem najlepszy czas sezonu na Stravie czyli 6:01 :) 



Trening KKZK

Czwartek, 3 września 2015 · Komentarze(0)
Szybka trasa z Wojtasem i Kuczysem na Na Varte i Piekło. Tempo może nie zabójcze, ale wystarczające żeby się trochę zmęczyć.

Wielka Destna - Jagodna

Wtorek, 1 września 2015 · Komentarze(1)
Szutrowo-asfaltowa trasa na Wielka Destnę i Jagodną, po drodze kilka szczytów Gór Orlickich (Orlica, Jelenka, Koruna) zjazd do Mostowic i przejazd pod prąd trasą wyścigu Leśniczego Spalonej, ze Spalonej okrężny podjazd na Jagodną i powrót do schroniska na Omlet Zbójnicki, powrót asfaltowy do Zieleńca, Oleśnicy, Lewina gdzie ruszam terenowo do Dańczowa i Jeżykowic W. kawałek asfaltem i powrót przez szkolne górki do domu. Oj, urobiłem się dzisiaj nieźle, temperatura w okolicach 30, czasem trochę mniej, dawała jeszcze żyć, jednak podjazdów sporo a i dystans dość dość :) choć jak czytam relacje Gregera o najeździe na Warszawę to wymiękam.
Wygląda, że zajumali wszystkie tabliczki na Wielkie Destnej :(

Tę wieże też niedługo buchną :)

Wszystkożerny buldożek tym razem wolał leżakowanie niż jedzenie :)

A oto dieta sportowca (jak Maja Włoszczowska by to zobaczyła to chyba spadła by z krzesła i nakryła nogami) :))))


Skalniak - Pasterka we troje

Niedziela, 30 sierpnia 2015 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Wyjazd we troje na Skalniaka i do Pasterki. Podjeżdżamy trasą mieszaną na Skalniaka, trochę asfaltu, trochę terenu. Wiktor radzi sobie wyśmienicie na skalniakowym przejeździe, nawet trochę się zdziwiłem!, że przejechał kilka trudnych momentów, brawo Młody !!!  Ze Skalniaka dojeżdżamy do Karłowa i tradycyjnie niebieskim i po Pasterskich Łąkach docieramy do Pasterki, tam pit-stop, i powrót do Karłowa, Lisia Przełęcz, Lelkowa i zjazd czerwonym bez asfaltu do Kudowy. Na czerwonym W. przejechał trudny techniczny fragment, który jeszcze miesiąc temu sprowadził, gratulacje!

Srebrna Góra BCA1B bikestatsowo

Sobota, 29 sierpnia 2015 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Kolejny wypad na Srebrna Górę, tym razem w większym składzie ale za to z podziałem na dwie ekipy, endurowa (Anka, Kuba, Radek i ja) i podobno szutrowa :) (Emi, Bogdan i Tomek). Ekipa enduro jak zwykle upalała te same trasy w różnych wariantach, ekipa szutrowa pośmigała po jakiś wiaduktach i błotnych przeprawach. Warunki na szybki zjazdy początkowo nie sprzyjają, na początku zaliczam glebę na trasie B, zahaczam kierownicą o drzewo i zoonk, skutek jest taki że manetka przedniej przerzutki jest do wymiany :( i zostaję tylko z małą tarczą z przodu. W ogóle jakoś pechowo zaczął się dzień, po piwku pod twierdzą w trakcie pakowania się wypada mi z ręki puszka bro, dziura w puszce i pijemy je na szybko :(, za moment z ręki wypada mi aparat, który niestety również ucierpiał,  uszkodził się wyświetlacz na 1/3 ekranu :), później gleba na początku B i strata manetki. W planie były skoki przez obie skocznie z dziurami na trasie C ale po tych 30 min. pecha zaczynam się zastanawiać czy na pewno dziś to próbować bo przeczucia mam coraz gorsze. Gdy dojeżdżamy do krytycznego momentu decyduje się jednak spróbować, gogle parują więc ściągam je i ruszam bez okularów, po 10 metrach już widzę tylko na jedno oko, najazd na pierwszą skocznię i poszło, pierwsza skocznia zaliczona hura!, mam jednak wrażnie, że jadę zbyt wolno, żeby przeskoczyć drugą, widzę tylko na jedno oko, więc resztka zdrowego rozsądku podpowiada mi, ODPUŚĆ !!!, tak też robię i drugą jadę bokiem, zjeżdżam na bok i obserwuję skoki Kuby, przeleciał obie skocznie bez większych problemów, gratuluję!!, a ja mam jeszcze po co tam wracać :) No to jeszcze dzięki Wszystkim za spotkanie, bo dawno w tak dużej ekipie nie udało się pośmigać lub chociaż pogadać przy piwku :)))

fot. Emi

fot. Tomek