Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:674.80 km (w terenie 336.00 km; 49.79%)
Czas w ruchu:45:23
Średnia prędkość:14.87 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Suma podjazdów:16075 m
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:175 (91 %)
Suma kalorii:29300 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:44.99 km i 3h 01m
Więcej statystyk

Skalniak - Broumovskie

Piątek, 10 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Tym razem wybrałem się w Broumovskie Steny, celem zbadania nowego zjazdu żółtym szlakiem, który jest alternatywą do zjazdu przez telewizory. Jednak dojechać tam jakoś trzeba wiec wybrałem przejazd przez Skalniak, dużo wody i błota tam jeszcze stoi wiec byłem praktyczni po kąpieli.

Przez Pasterskie Łąki szybko dotarłem do Pasterki skąd tradycyjnie niebieskim pojechałem w stronę Bożanowskiego Spiczaka. Kawałek dalej dotarłem do celu, czyli początek żółtego. Zjazd początkowo ciężki i póki co jeszcze skutecznie nie zjechany w całości ale myślę że po kilku próbach w końcu go pokonam :)
Dalej już fajny zjeździk typowy dla BS.

Szybki przejazd do Ameriki i mozolny wjazd na szczyt przed uskokiem, niestety tym razem musiałem stanąć ze względu na powalone drzewo. Uskok poszedł gładko i kawałek za skręciłem w prawo gdzie po kilometrze znalazłem kolejne odbicie, okazało się że jest to droga na Hwezdę, czyli kolejne odkrycie!!! Okazało się że da się wjechać na Hwezdę terenem :) W okolicach Hwezdy pokluczyłem trochę po szlaku czerwonym i zielonym, noszenia trochę było ale teraz choć wiem gdzie da się dojechać. Niestety uparłem się, że przebije się czerwonym szlakiem  do początku wjazdu na Hwezdę, okazało sie to cieżkim wyzwaniem zwiazanym z noszeniem roweru po wąskich schodach i szczelinach skalnych :)

Po wydostaniu się z labiryntu okazało się, że kolejny raz zabraknie mi czasu na dojazd do Ostasza, wygląda że musi to być osobny wyjazd tylko na Ostasza i Hwezdę. Na powrót przez Pasterkę nie miałem już sił, czasu i ochoty, wybrałem wiec asfaltowe nudy przez Police, Hronov, Czermna. Trasa bardzo udana szczególnie ze względu na dwa nowe odkrycia, tak że nawet asfaltowy powrót nie zmienił ogólnego wrażenia. Poniżej pełna galeria zdjęć.
Pełna galeria

YMCA i zjazd czerwonym

Czwartek, 9 kwietnia 2015 · Komentarze(2)
Plan na dziś był Grodziec i przełamywanie oporów Anki na stromych zjazdach, niestety ze względu na niedyspozycje dnia nie dojechaliśmy tam, przejechaliśmy się za to Kościelnym Lasem, górkami, przez Dańczów, Darnków na Ymcę i czerwonym do Jakubowic i Kudowy. Śnieg w porównaniu do niedzieli praktycznie znikł, co mnie niezmiernie cieszy w kontekście następnych planowanych tras :) No i jeszcze mały sukces, drugi raz udało mi się podjechać niebieskim szlakiem pod Lelkową, zawsze w jednym problematycznym miejscu poddawałem się, raz w tamtym roku  udało się i drugi raz teraz, pomimo tego że było mokro i ślisko. Jeszcze kilka fotek
Poniżej zdjęcie z wielkanocnej niedzieli :) 4 dni wcześniej

Poniżej podjazd który pokonałem drugi raz!

Hvezda i przygoda z łańcuchem

Środa, 8 kwietnia 2015 · Komentarze(4)
Tym razem celem była Hvezda i Ostasz a w zasadzie zbadanie ścieżek w ich okolicach. Ruszyłem przez Pstrążna na Bukowinę, Machowskie Konciny do Machowa gdzie ścieżkami rowerowymi pokazanymi mi kiedyś przez Ryjka, dojechałem do Suchego Dołu. Po drodze na błotnistym podjeździe słyszę że łańcuch skacze, staję, badam jest ok, ruszam i po dwóch zakręceniach korbą coś zgrzyta i mam luz pod nogą. Myślę sobie, znowu k... ta cholerna śrubka od haka !!! Widzę jednak, że przerzutka jest na miejscu, tylko że brakuje mi łańcucha :). Miałem szczęśliwie zapasową spinkę bo miałbym trochę butowania do domu. W Suchym Dole postanawiam sprawdzić zielony szlak pieszy, okazuje się to strzałem w 10. Świetny wąwóz, raczej do zjeżdżania niż podjeżdżania ale na upartego też sie da. Asfaltem docieram na Hwezdę skąd mam zjechać czerwonym szlakiem, decyduje sie jednak na szlak zielony i jednocześnie rowerowy, Bardzo ciekawy zjazd z jednym problematycznym miejscem(ostatnie zdjęcie), po trzech próbach i jednej glebce odpuszczam ten kawałek, niestety jest za ślisko, na skalach leżą mokre liście i przód nie słucha się kierowcy :( ale ja tu jeszcze wrócę i zjadę to!. Robi się trochę późno, więc zmuszony jestem odpuścić Ostasz, jeszcze tylko 25 km powrót asfaltami przez Hronov, Czermną i jestem w domu.


Wąwóz na zielonym do Suchego Dolu

Zjeździk z Hwezdy :)

No i tutaj Panie mamy problem !!! Można jeszcze bokiem z prawej z drzewem ale wszędzie te cholerne liście leżą i są ciasne skręty.

Ymca-Bukowina

Niedziela, 5 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Szybki zwiad z Anką przed planowanym wypadem na BS, przejechaliśmy przez Kościelny Las, Jerzykowice, Dańczów, Darnków na YMCĘ, tam niestety okazuje się, że na tych wysokościach śniegu jeszcze sporo leży z niedawnej dostawy, wygląda wiec na to, że wypad na BS trzeba będzie przełożyć :(  Podjeżdżamy jeszcze na Lelkowa łudząc się, że może choć czerwonym śmigniemy do Kudowy, niestety nie wygląda to zbyt dobrze, wiec wybieramy wariant przez Drogę Aleksandra i zielonym za szopkę, tam niestety wyrąb lasu w pełnej formie a od połowy kolejna leśna autostrada, szlag by trafił tych leśników za te autostrady, tyle świetnych ścieżek skasowali i końca tego procederu nie widać.

Paradoks polanicki :)

Sobota, 4 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Paradoks polega w tym przypadku na tym, że musieli przyjechać świdniczanie w osobach Emi i Kuby, żeby niemalże miejscowych, czyli Ankę i mnie, po oprowadzać po polanicko-szczytnickich lasach i pagórach. Ciężko opisać mi przebieg tej trasy, zaliczyliśmy, Piekiełko, Szczytnik i jakiś kamieniołom, kręciliśmy się w te i we wte, przejechaliśmy raptem ok. 16 km ,ale wyjazd był bardzo urozmaicony, widowiskowe skoki, szczególnie Kuby, sorry dziewczyny:), strome zjazdy, techniczne fragmenty wśród skał, świetna zabawa i dobry humor, to wszystko co towarzyszyło nam w trakcie tej wycieczki, za co wszystkim Wam bardzo dziękuję. Zauważam, że coraz ciekawsze robią się te rozgrzewki przed rozpoczynającym się przecież sezonem :))) oj będzie się działo !!!

fot.Emi

Fot.Emi
fot.Emi