Z domu przez Lewin do Olesnic i tam czerwonym przez łąkę i las do asfaltu na Masarykową, Big Destna i powrót na Masarykową, czerwonym na Orlice i zjazd do Zieleńca, Cihalka i powrót asfaltem w stronę czerwonego szlaku w celu zjechania trasa przez łąkę, u celu ciekawość wzięła górę i czerwonym pojechałem w stronę Orlicy, ostatnie 300 metrów to prowadzenie ale za to powrót to mistrzostwo, na jednej szykanie podpórka bo nie wiedziałem jak tam się zmieścić ale poza tym zjazd rewelacyjny, a zjazd po łące ponad 50 km/h to już mistrzostwo podwójne. Dojazd do Olesnic i powrót przez Lewin do Kudowy, czermna, rundka po Górze Parkowej i do domu.
Z domu do Karłowa, kawałek pod Szczelińcem i powrót na Lisia, zjazd terenem do Szczytnej i dalej lasem i czerwonym szlakiem do Batorówka, zielona rowerowa do Pasterki, powrót do Karłowa asfalt plus teren pod Szczelińcem, Lisia, Ymca, Lelkowa i zjazd zieloną rowerową do Kudowy.
Z domu na Parkową, podjazd w stronę Bukowiny i przy Czartowskim Kamieniu skręt na Jakubowice, dalej lasami do Lalkowej, zjazd do YMCA, Lelkowa, Łężyce i przez Słoszłów, Kulin do domu
Z domu na trasę jutrzejszego wyścigu XC, pięć kółek w 65 min., myślę ze zwycięzca pojedzie na 45-50 min., spotkałem na trasie 3 kolarzy w tym dwóch startujących. Po wymianie klocków i płynu, tylny hamulec bierze tak ostro że każde hamowanie to zerwanie przyczepności z podłożem, dla mnie za ostro.