Z bikestatsową ekipą

Niedziela, 30 czerwca 2013 · Komentarze(4)
Uczestnicy
W końcu udało mi się umówić z bikestatsową ekipa z Kłodzka. Z mojego powodu wyjazd został opóźniony o 3 godziny a w sumie nawet o 4. Dzięki że czekaliście. O 8 ruszam z domu przez Karłów, Radków, Bozanów, Bromov, Janowiczki do Głuszycy. Po drodze na 2 km przed Bromovem pada strzał, w pierwszej chwili nie wiem co się dzieje ale latające tylne koło wszystko wyjaśnia, kapeć. Okazuje się, że nie jest to zwykły kapeć, wystrzeliła dętka i rozerwała oponę na 5cm. Po 2 km z buta dochodzę do Bromowa gdzie o dziwo szybciutko znajduję sklep pseudo rowerowy w którym udaje mi się kupić dętkę i oponę, zakładam szybko i po telefonie ruszam dalej. Ekipa w składzie: Anamaj, Lea, Ryjek i Feniks czekają na mnie w Łomnicy, dalej ruszamy już razem. Tempo na początek mocne, albo byłem zmęczony pierwsza 50, po chwili jednak dochodzę już do siebie i miło rozmawiając na tematy rowerowo wyprawowe przemierzamy Góry Suche i Krucze, na szybkim zjeździe udaje mi się złapać jeszcze jednego kapcia, tym razem "zwykłego"

po drodze odwiedzając Mieroszów

A to wyrazy zadowolenie Lei :)

W Lubawce zatrzymujemy się na obiad i jeszcze coś.

Tam żegnamy się z Leą i asfaltem pędzimy do Trutnowa

Jeszcze niecałe 2 godzinki i jesteśmy w Kudowie

Tam już moja wyprawa się kończy i po przewie w Cafe Domek, Anamaj, Ryjek i Feniks udają się do Kłodzka. Ciesze się że w końcu się poznaliśmy "na żywo", dziękuje z wspaniale spędzony wypad i mam nadzieje na więcej.

Garnek padł na 139km i dalej juz polegałem tylko na Sigmie.
Wszystkie zdjęcia podebrałem świadomie i bez jego zgody od Ryjka, dzięki
Coś jednak skopałem przy wstawianiu zdjęć.

Komentarze (4)

Ciekawam wielce, które wyrazy zadowolenia mojego postanowiłeś uwiecznić na blogu :P
Zdecydowanie dobrze się jednak stało, że z jakiegoś powodu okazało się to niemożliwe:)
Dzięki za towarzystwo i do zobaczenia następnym razem.

lea 11:37 środa, 3 lipca 2013

Również dziękuję za świetny wypad. Widzieliśmy się pierwszy raz, a miałam wrażenie jakbyśmy się już znali. Do zobaczenia na następnych wyjazdach. Mam nadzieję, iz zgdodzisz się nas podszkolić z techniki jazdy w terenie, bo tak jak pisała Lea, zjeżdżasz niesamowicie !!

anamaj 03:50 wtorek, 2 lipca 2013

Jak by tu napisać można z Tobą konie kraść, ale zaczniemy od małych kucyków żeby lżej było ;). Wypad super jak i towarzystwo nic dodać nic ująć. Do zobaczenia na następnym wypadzie aby szybko.
Pozdrawiam.

FENIKS 23:01 poniedziałek, 1 lipca 2013

Co tu dożo gadać, wypad fantastyczny jak cała ekipa, która brała w nim udział. Do zobaczenia na kolejnym wspólnym wypadzie :)

ryjek 21:40 poniedziałek, 1 lipca 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa trzad

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]