Pierwszy listopadowy

Sobota, 10 listopada 2012 · Komentarze(2)
Z domu na Bukowinę przez Pstrążną, niebieskim do Machowa, Machowska Lhota, i dalej tym szlakiem do Pasterki, asfaltem do Popielnego Kamienia i kawałek pod Szczelińcem czerwonym i niebieskim, Karłów, Lisia Przełęcz, Ymca, Lelkowa G., zjazd zielonym do Jakubowic i przez Miechy do Kudowy, Czermna, po ścieżce na Słone i na myjkę i do domu. W terenie straszne ilości błota, kałuż, tony zasłaniających wszystko liści, z Machowskiej Lhoty podjazd w tych warunkach niemożliwy, po pierwsze stromo, po drugie grząsko, po trzecie ślisko na kamieniach i korzeniach. Urobiłem się tam nieziemsko, za to nagroda na Pasterce czekała, pieprzowy Opat pękł.
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>

Komentarze (2)

Dzięki, Twoje trasy też są niczego sobie, niestety w tym roku nie miałem zbyt dużo okazji na dłuższe wyjazdy jednodniowe, jakoś tak się to zawsze układało, że albo na 3-4 godziny wyskakiwałem, a jak był czas to zawsze coś wypadło, wiec dłuższych jazd niewiele było, za to mały kawałek Alp zobaczyłem. Przejechać z Bukowiny przez Machowską można, ale teraz błota i liści straszne ilości, jeden fragment 300m niestety wprowadzałem bo przez w/w błoto + korzenie pod liśćmi, dla mnie raczej nie przejezdne, może latem się uda. Pozdrawiam

cerber27 16:03 sobota, 17 listopada 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zesla

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]