Na 22 Rajd Dolnośląski OS 4 Spalona
Piątek, 19 października 2012
· Komentarze(1)
Kategoria Asfalt, Góry Bystrzyckie, Góry Orlickie, Trening, Wycieczka
Okazało się że na Spalonej odbywa się dzisiaj 22 Rajd Dolnośląski, korzystając z dnia wolnego i pięknej pogody ruszyłem na Spaloną, tradycyjnie przez Zieleniec, kawałek za rozjazdem do Dusznik z ciekawości wjechałem w szutrówkę po czeskiej stronie.
Po dwóch kilometrach skrzyżowanie na którym skręciłem w prawo i wjechałem w tkz. bagno, błoto i jeszcze raz błoto, po kolejnych 2 km dojechałem do drogi w okolicach Lasówki, teraz już widząc że mam mało czasu do przejazdu zawodników pomknąłem do Mostowic na metę OS 4. Tam okazało się że droga już jest zamknięta, zostałem więc kawałek za meta na fajnej asfaltowej serpentynie i zrobiłem kilka zdjęć.
Po rajdzie ruszyłem na Spaloną i wjechałem na Jagodną nowa autostradą,
wracając zaliczyłem kolejnego kapcia(trzeci w tym tygodniu) w domu na dętce stwierdziłem na raz 6 dziur w gumie, pocisnąłem z 50km/h po tłuczniu i tak to się kończy. W schronisku na Spalonej kupiłem wodę, i ruszyłem do domu. Tym razem już asfaltem przez Zieleniec, Cihalkę, Lewin, Czermna do domu.
<b></b><iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
Na czeskiej scieżce© cerber27
Po dwóch kilometrach skrzyżowanie na którym skręciłem w prawo i wjechałem w tkz. bagno, błoto i jeszcze raz błoto, po kolejnych 2 km dojechałem do drogi w okolicach Lasówki, teraz już widząc że mam mało czasu do przejazdu zawodników pomknąłem do Mostowic na metę OS 4. Tam okazało się że droga już jest zamknięta, zostałem więc kawałek za meta na fajnej asfaltowej serpentynie i zrobiłem kilka zdjęć.
OS Spalona© cerber27
OS Spalona© cerber27
OS Spalona© cerber27
Po rajdzie ruszyłem na Spaloną i wjechałem na Jagodną nowa autostradą,
Autostrada na Jagodna© cerber27
wracając zaliczyłem kolejnego kapcia(trzeci w tym tygodniu) w domu na dętce stwierdziłem na raz 6 dziur w gumie, pocisnąłem z 50km/h po tłuczniu i tak to się kończy. W schronisku na Spalonej kupiłem wodę, i ruszyłem do domu. Tym razem już asfaltem przez Zieleniec, Cihalkę, Lewin, Czermna do domu.
<b></b><iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>