W końcu pierwszy raz w tym roku

Wtorek, 15 marca 2011 · Komentarze(2)
Po czterech miesiącach zimo-jesieni po raz pierwszy popedałowałem że tak powiem na świeżym powietrzu. Z domu przez Czermną, Czeska Czermną, na granice i do Piekła, trochę jazdy po lodzie ale jakoś dojechałem. Dalej po Oleśnic gdzie już około 2 km były jeszcze oblodzone, z Oleśnic przez Cihalke do Zieleńca, zjazd do Dusznik i przez Łężyce do Karłowa. Szczeliniec niestety w chmurach i powrót przez Lisią przełęcz do Kudowy, jeszcze runda przez Czermną i do domu. Jak na pierwszy raz po zimie to czułem się super, trochę męczący był jeden fragment podjazdu przez Łężyce ale generalnie trenażer i biegówki spełniły swoja zadanie nie muszę więc chyba budować formy po zimie od zera.

Komentarze (2)

Faktycznie mogliśmy gdzieś się mijać, widziałem że jechaliśmy po tym samym fragmencie trasy w okolicach Dusznik aż do Karłowa. Do zobaczenia na trasie.

cerber27 09:07 niedziela, 20 marca 2011

Fajna trasa jak na pierwszy raz na asfalcie. Chyba się minęliśmy się na trasie, bo w tym samym dniu byłem w Twojej okolicy. Pozdrowienia

robi76 08:08 sobota, 19 marca 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zemob

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]