W sobotę otrzymujemy sms-a od Ryjka, będziemy jutro w GS, jedziecie? Długo nie myśląc odpowiadamy -Yes, yes, yes. Umawiamy się w Kudowie, do której ekipa dojeżdża szynobusem. Startujemy ze stacji, po 2 km pierwsza sesja zdjęciowa w Parku Zdrojowym, mgła dusi konie, ale karawana jadzie dalej. W Czermnej wyjeżdżamy ponad mgłę, akurat na super trawers na Pstrażną. Dalej krążymy po Górach Stołowych i Broumovskich Stenach, aż za moja namową, ku wyraźnej niechęci Ryjka, skręcamy na tkz. telewizory, jeden z moich ulubionych zjazdów w okolicy. Po uporaniu się z z tym zjazdem lub znosem, lądujemy w Americe na obiedzie, tam niestety w łeb biorą moje niecne plany podjazdu z Ameriki na tkz. uskok, i zjazdu niebieskim szlakiem do Suchego Dolu, niestety czas nas zaczyna naglić, lecimy do Radkowa gdzie rozjeżdżamy się w swoje strony. Przy lampkach i księżycu wracamy przez Karłów do Kudowy. Dzięki wszystkim za super wycieczkę, mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia na kolejnym wyjeździe jeszcze w tym roku. To jeszcze kilka fotek
Rowerowy Zespół Ludowy z okolic Kudowy :)))
Ej, Panowie! jedziemy w jednym kierunku, nie rozjeżdżać się po bokach :)
(fot. ankaj28)
(fot. ankaj28) (fot. anamaj)
Proszę wsiadać na maszyny i jechać, one nie służą do noszenia :) nie żebym był złośliwy...
Co do nocnych jazd to ja w sumie nie mam nic przeciw, Anka ma jakieś strachy, szkoda że nie miałem okazji ostatnio poczuć tego klimatu nocnych jazd w terenie :)
Świetne zdjęcia, tobie jako jedynemu udało się pokonać ten trudny zjazd do Martinkovic. Jestem pod wrażeniem rosnących umiejętności zjazdowych Ankaj. Niezły klimacik przy nocnym powrocie, myślałem, że to lubicie, dopiero tydzień później okazało się, że nie do końca ;) Pozdrower
Sebol - jak będziesz w Kotlinie to daj znać, w miarę możliwości posłużę za przewodnika, no i zapraszam do znajomych xPartrycja - ale i tak dawał radę :) a styl? bez znaczenia ważne, że do przodu.
Ja też uważam, że rowery są do jazdy Feniksie, tylko jak widzę ostatni zamykasz peleton techniką naprzemienną: styl ślizgowy i klasyczny z przełajem :))) UUUUUhhhhhaaaa.
Sławne telewizory - świetny odcinek na odwagę i testowanie umiejętności :) Wyjazd mieliście super, pogodę też, a zdjęcia wyszły perfekcyjnie. Ekipa prawie jak za wcześniejszych wspaniałych wypraw :) Pozdrower!!!