Po czerwonych dywanach
Piątek, 31 października 2014
· Komentarze(3)
Kategoria Góry Stołowe, Teren, Trening
Ponieważ w planach na wieczór były dwie godziny squasha postanowiłem nie przeginać z jazdą i zaplanowałem w miarę krótka trasę, wyszło jednak dzięki temu stosunkowo dużo terenu :) Pojechałem więc przez Miechy do Jakubowic, zielonym rowerowym na Lelkową, asfaltem na Blednę Skały i wbiłem się w tradycyjny "mój szlak po Skalniaku", troche ścieżką edukacyjna, trochę na dziko i trochę czerwonym. Utknąłem tam gdzie zwykle, choć dwie próby przebicia się dalej wykonałem, nawet wjechałem w ten zas... rów ale dalej już nie dało rady. Dalej tradycyjne znoszenie roweru po Skalniaku wzdłuż ścieżki na zdjęciu nr 8 :), i dalszy udany zjazd na Lisia Przełęcz. Wjazd na Sawannę, mroczny las, klasztor buddyjski i zjazd do Darnkowa, powrót na Ymce, Lelkową i ostatnio zajeżdzany przezemnie czerwony szlak do Kudowy, Kilka ostatnich fotek jest z tego zjazdu.