Wyścig w Machowie na który wybraliśmy się większa ekipą (Ania, Ania :) Sławek, Krzychu i ja). Ania M. wskoczyła jak widać na pudło, Ania J. dobre piąte miejsce. Sławek też piaty na mini, Krzychu w środku stawki mega, ja po kapciu na 10 km zaliczyłem tyły peletonu. Fajna, nieduża impreza po naszych Górach Stołowych, w zasadzie ponad połowa dystansu mega po polskiej stronie, odwiedzajac Pstrążną, Bukowinę, Czermną, Pasterkę. Mój czas brutto ok. 3:03, zmiana dętki poszła szybko, ale walka z pompka trwała zbyt długo:)
Wyjazd z Anka na umówione z Ryjkiem i Robertem ognisko. Miłe spotkanie przy ognisku, gadki szmatki, plany rowerowe, piwko, i kiełbaska:) Atak wrednych muszek, po których ma twarzach mieliśmy ze sto czerwonych plamek, ale do rana zeszło:) Zdjęcia zakoszone Ance i Ryjkowi. Dzięki za to spotkanie
Wycieczka po szczytach Gór Orlickich, po drodze mijamy Orlicę, Wielką Destnę, Jelenkę, Korunę, Komari vrch aż do Anenskiego vrchu. Dojazd i powrót asfaltowy ale za to dojazd mocno treningowy :)
Objazd trasy XC Brzozowie, muszę przyznać że trasa jest mocna, na ok.10 km ze 400m w pionie, ściany pionowe, techniczne fragmenty po singlach, strome zjazdy, nie ma miejsca na błędy, chłopaki postarali się bardzo, lekko nie ma :) Później jeszcze szybki wyskok na Błędne Skały.
Bike Park Kouty!. Coś czego jeszcze rok temu sobie nie wyobrażałem, jakieś trasy downhillowe, pod górę wyciągiem ? to nie moje klimaty. A jednak okazało się, że wszystkiego trzeba spróbować, rower może jeszcze niewłaściwy i umiejętności też należałoby podnieść, ale z wypadu jestem bardzo zadowolony, na Strivie jeszcze wrócę tu w tym roku :) Za przewodnika robił tym razem Kuba który bywał już na tych trasach i wiedział co z czym się je:) Anka też przełamała swoje lęki i zadebiutowała na wyciągu :), a na trasach tez radziła sobie bardzo dobrze. Zjechałem różnymi kombinacjami czarno-czerwono-niebieskimi 9 razy, trochę poskakałem z lepszym lub gorszym skutkiem, zawiecha w nerwie aż jęczała:). Na koniec byłem dosłownie zmęczony, prawe kolano bolało od podkurczonej pozycji na zjazdach, uda piekły z tego samego powodu, ręce bolały od wstrząsów a dłonie od klamek hamulców. Jak ktoś mi powie że zjazdy to lekka wersja mtb, to go wbiję w ziemię śmiechem :)
Objazd trasy MTB Stołowe Hory. Za tydzień wyścig, więc Anka chciała zapoznać sie z trasą, wiec pojechaliśmy:) Trasa w wiekszości po naszych Górach Stołowych, więc jak tu nie wystartować!